Cała historia zaczęła się w 2016 roku kiedy to próbowano wprowadzić ustawę „antyaborcyjną”. Wtedy to Mara Lempart wezwała do strajku - kobiety i mężczyźni odpowiedzieli solidarnie i protesty ruszyły lawinowo. Teraz znów trzeba być obecnym. Decyzją Trybunału Konstytucyjnego prawo do usunięcia ciąży z ciężkimi wadami płodu lub zagrażające życiu matki są czynem zakazanym. Państwo zadecyduje za Kobiety czy mają żyć czy umierać nosząc pod sercem dziecko. I w całym tym zamieszaniu nie chodzi o prawo do aborcji tylko o prawo do wolności. Każda Kobieta powinna o swoim życiu decydować zgodnie z własnym światopoglądem i jeśli zechce to poświęci swoje życie dla dziecka jeśli nie uczyni to co pozwoli jej dalej normalnie żyć. Strajk Kobiet organizuje marsze i protesty w całej Polsce- każda Kobieta z mniejszego lub większego miasta może pokazać jak bardzo jest wkurzona odebraniem jej prawa do decyzji. Nikt nie przewidział iż kobiety sobie na to nie pozwolą a mężczyźni będą ich wspierać. Strajki już nie mają haseł wysokiego polotu gdyż takie do Rządu nie docierały. Hasła wykrzykiwane na ulicach używają wiele wulgarnych słów ale być może dopiero takie dotrą do osób, które takie prawo odebrały. Blokady i manifestacje przybierają na sile bo dziś ( 26.10.2020) blokowane będą drogi zaczynając od Warszawy każdy strajkujący się przyłącza w swoim mieście. Rewolucja i siła jest Kobietą ! Wierzymy że piekło kobiet niedługo się skończy.